STRONA GŁÓWNA


 STOWARZYSZENIE


Kim jesteśmy
Statut stowarzyszenia
Władze stowarzyszenia
Deklaracja członkowska

 O NAS


Członkowie
Nasze sukcesy
Maratończycy
Maratończycy - wyniki
Wspomnienia z biegów
Falstart w mediach
Puchar Falstartu

 BIEGAJ Z NAMI


Wspólne treningi
Wspólne wyjazdy
Nasze trasy biegowe
Kalendarz biegów

 KONTAKT


    falstart.chrzanow@wp.pl

 

    KRS        0000364846

    NIP         628-224-17-74

    REGON   121381149


 GALERIA


Galeria





Każdy był zwycięzcą…

05-05-2011


 

3 maja - Święto Konstytucji. W tym dniu odbywają się różne imprezy, zarówno patriotyczne, jak i kulturalno-sportowe, upamiętniające to wydarzenie. W Katowicach rozgrywany jest Silesia Marathon.



      „Twój bieg. Twoje zwycięstwo” - to hasło przewodnie katowickiego maratonu. Wszyscy jednogłośnie powtarzają, iż w tym roku wyjątkowo aktualne.

 

      Tegoroczną, IV edycję biegu, ukończyła rekordowa liczba osób – linię mety przekroczyło blisko 700. zawodników. Równocześnie przeprowadzono półmaraton, w którym udział wzięło 400. sportowców. Wśród sklasyfikowanych biegaczy znalazło się trzech reprezentantów naszego Stowarzyszenia: Aleksandra Jachimczyk i Jerzy Topa (maraton – 42.195), a także Sławomir Topa (półmaraton - 21.097) .

 

Na starcie

 

      Dla wszystkich biegaczy, ze względu na wyjątkowo niesprzyjającą pogodę, zawody te na długo pozostaną w pamięci. Kilka minut przed rozpoczęciem biegu zaczęła padać mżawka. Nikt się jednak tym faktem zanadto nie przejmował, gdyż w tym czasie zawodników rozgrzewał Queen utworem „We will rock you”. Zabrzmiały ostatnie słowa piosenki, po czym zaczęto odliczać ostatnie sekundy do startu… 3, 2, 1, start!

 

Śląsk w pigułce

 

      Niezwykle urozmaicona trasa rozpoczęła się przy Stadionie Śląskim w Chorzowie. Pierwsze kilometry wiodły alejkami Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku, będącego jednym z największych miejskich terenów zielonych w Europie. Następnie prowadziła przez postindustrialny krajobraz Starego Chorzowa aż do Siemianowic Śląskich, skąd wracała  do Katowic. W okolicach Spodka finiszowali półmaratończycy. Pozostali biegacze podążali w kierunku Doliny Trzech Stawów, a dalej do zabytkowej dzielnicy Nikiszowiec. Stamtąd już tylko przez Bogucice do mety zlokalizowanej przy Spodku.

 

 

 

Nikiszowiec

 

      Szczegółowy opis trasy, do przeczytania którego gorąco zachęcam, znajduje się na stronie http://silesiamarathon.pl/pl/trasa/

 

      Niestety, z każdą minutą aura stawała się coraz mniej łaskawa dla biegaczy. Drobna z początku mżawka zmieniła się w rzęsisty deszcz, któremu towarzyszył silny wiatr i bardzo niska jak na tę porę roku temperatura powietrza.

 

Sławek na trasie

 

      Efekt był taki, iż zawodnicy walczyli nie tylko z przeciwnikami czy własnymi słabościami, ale również z wyjątkowo kapryśną aurą. Wiele osób wycofało się z rywalizacji, inni przypłacając to wyziębieniem organizmu nie poddawali się – to była prawdziwa walka charakterów.

 

Jurek wśród najlepszych

 

Jurek na trasie

 

      Z fantastycznym wynikiem zawody ukończył Jurek, który prawdopodobnie najbardziej tym faktem zaskoczył samego siebie.

 

Jurek na półmetku

 

      Linię mety przekroczył z czasem 02:47:42, będąc 9. zawodnikiem na mecie. Jest to imponujący sukces, zważywszy na to, iż był to jego drugi maraton w ciągu dwóch tygodni, który pokonał szybciej od poprzedniego (w Krakowie).

 

Jurek na podium

 

      Dzięki temu fenomenalnemu rezultatowi Jurek zajął 2. miejsce w klasyfikacji wiekowej M-40.

 

Czwarta wśród kobiet

 

Ola na podium

 

      Był to mój trzeci maraton, który ukończyłam na 4. pozycji w klasyfikacji generalnej kobiet. Jestem z niego bardzo zadowolona, gdyż rozegrałam go zgodnie z wcześniej przyjętą taktyką. Początkowo przyłączyłam się do grupy biegnącej na 3:30, aby na półmetku przyspieszyć. Padający deszcz i spadająca z każdą minutą temperatura, sprawiła że biegnąc w spokojnym tempie było mi zimno. Liczyłam na to, że rozgrzeję zmarznięte mięśnie zwiększając tempo biegu.

 

Ola na półmetku

 

      Niestety, nic takiego nie nastąpiło, dlatego pragnęłam jak najszybciej znaleźć się na mecie, gdzie mogłam się ogrzać. Maraton ten był bitwą jakiej jeszcze nigdy nie stoczyłam na trasie żadnego innego biegu. Bitwę tę jednak wygrałam – to było moje zwycięstwo! Zwycięstwo i bieg dedykowany pewnej bliskiej mi osobie, obchodzącej tego dnia swoje święto – najlepszego, M.!

 

      Całą trasę pokonałam w 03:23:49, wynikiem tym ustanawiając swój nowy rekord życiowy na tym dystansie.

 

      W półmaratonie nasze Stowarzyszenie reprezentował Sławek, który równie dzielnie walczył z licznymi przeciwnościami.

 

Sławek pod koniec biegu

 

      Mimo braku spektakularnych sukcesów również jemu, jak i wszystkim pozostałym biegaczom, należą się słowa uznania za wytrwałość i wolę walki do samego końca.

 

 

Aleksandra Jachimczyk

 

Zdjęcia pochodzą z archiwum organizatora biegu.



Powrót



BIEGAJ Z NAMI


Wspólne treningi

 

<tymczasowo zawieszone>


 DOŁĄCZ DO NAS


FACEBOOK

 STRONY O BIEGANIU


maratonypolskie.pl
bieganie.pl
jak-biegac.pl
wbiegu24.pl
www.nasze-bieganie.pl
biegajznami.pl
maratony24.pl
treningbiegacza.pl
runners-world.pl

 PRZYJACIELE


ZADYSZKA OŚWIĘCIM


KTK CHRZANOW





LIOOSYS CMS - web content management