STRONA GŁÓWNA


 STOWARZYSZENIE


Kim jesteśmy
Statut stowarzyszenia
Władze stowarzyszenia
Deklaracja członkowska

 O NAS


Członkowie
Nasze sukcesy
Maratończycy
Maratończycy - wyniki
Wspomnienia z biegów
Falstart w mediach
Puchar Falstartu

 BIEGAJ Z NAMI


Wspólne treningi
Wspólne wyjazdy
Nasze trasy biegowe
Kalendarz biegów

 KONTAKT


    falstart.chrzanow@wp.pl

 

    KRS        0000364846

    NIP         628-224-17-74

    REGON   121381149


 GALERIA


Galeria





Bieganie w Skandynawii

W 2006 roku pojechałam na kilka dni do Sztokholmu. Pobyt ten dostarczył mi niezapomnianych wrażeń, zwłaszcza biegowych, dlatego wracam tam co roku.



      Zauroczyły mnie walory naturalne Szwecji – mnóstwo zieleni, wody i skał, a to wszystko w środku wielkiego miasta. Z perspektywy biegacza mój zachwyt spotęgowała niezliczona ilość tras rowerowych i ścieżek spacerowych, które u nas pozostają jedynie marzeniem. Mimo, iż należymy do Unii Europejskiej, pod wieloma względami daleko odbiegamy od jej standardów, zwłaszcza dotyczących profilaktyki zdrowotnej. Może kiedyś podążymy za przykładem naszych europejskich przyjaciół, stwarzając dogodne warunki do amatorskiego uprawiania sportu, aby stało się ono codziennością dla większego grona naszych współobywateli.

 

Aktywni Szwedzi

 

      Korzystając z pobytu w Skandynawii miałam okazję zobaczyć jak w rzeczywistości Szwedzi dbają o kondycję fizyczną. Obserwacje te były wówczas dla mnie bardzo zaskakujące, jakże różne od naszych polskich realiów. Wzdłuż wszystkich arterii, a także w parkach i lasach na terenie miasta wiodą szlaki spacerowo – rowerowe. Po zmierzchu oświetlone, zimą odśnieżone, a przez cały rok utrzymane w czystości. Jako osoba biegająca byłam mile zaskoczona, gdy na każdym kroku, nawet w centrum miasta, spotykałam ludzi uprawiających jogging, za którymi nie podążały zdziwione spojrzenia przechodniów. Bieganie i jazda na rowerze jest u nich naturalną czynnością, wykonywaną w wolnym czasie. Wielu Szwedów zamiast wsiąść do samochodu ubiera kask na głowę, wyciąga rower i w garniturze bądź spódnicy pedałuje do pracy. Bierny relaks przed telewizorem przegrywa z aktywnymi formami wypoczynku, który Skandynawowie zdecydowanie preferują.

 

Polska a Szwecja

 

      W czasie wakacyjnych wojaży miałam okazję wziąć udział w dwóch biegach ulicznych organizowanych w Sztokholmie. Jednym z nich był półmaraton. Z satysfakcją muszę przyznać, że tego typu zawody organizowane w Polsce, niewiele odbiegają od tamtego. Wyjątkiem jest tylko liczba uczestników i obserwatorów, których było kilkakrotnie więcej niż u nas. Na trasie zawodnikom podawano banany, napoje izotoniczne i wodę, a po biegu każdy mógł udać się na rozluźniający masaż.

 

Tjejmilen

 

      Drugimi zawodami był dziesięciokilometrowy bieg wyłącznie dla kobiet – „Tjejmilen”. Na jego starcie stanęło blisko 23 000 uczestniczek! To niewyobrażalna liczba jak na nasze realia, zważywszy, że w największych polskim maratonie startuje zaledwie kilka tysięcy zawodników, głównie mężczyzn. A Szwedom jakimś sposobem udało się zachęcić kobiety do biegania, które zjeżdżają na tę imprezę z całego kraju.

 

      Organizacja takich zawodów z pewnością nie była łatwa, ale poradzono sobie z nią profesjonalnie. Zawodniczki podzielono na osiem trzechtysięcznych grup (zgodnie z przybliżonymi wynikami, jakie chciały osiągnąć), które wypuszczano w dziesięciominutowych odstępach. Pozwoliło to rozładować niewyobrażalny tłok na trasie i zapobiec wielu kolizjom przy starcie. Przed biegiem przeprowadzono grupową rozgrzewkę pod przewodnictwem instruktorów fitness. Z głośników popłynęła muzyka i kilkadziesiąt tysięcy kobiet zaczęło ćwiczyć w jej rytmie. Taki wspólny aerobik był rewelacyjnym pomysłem. Dobrze rozładował przedstartowe napięcie, zarówno psychiczne, jak i fizyczne. Wszystkie uczestniczki w lepszych nastrojach ruszyły do rywalizacji. Na malowniczej trasie, biegaczki dopingowały tłumy kibiców, a przygrywające kapele umilały czas i sprzyjały współzawodnictwu. Po ukończonym biegu każda osoba otrzymała pamiątkowy medal, po czym mogła udać się na posiłek i odprężający masaż.

 

      Atmosfera tej imprezy była niesamowita. Tego nie da się opisać, to trzeba przeżyć. 59. pozycja, którą wówczas zajęłam była dla mnie wielką niespodzianką, jeszcze bardziej wzmacniając moje pozytywne odczucia.

 

 

Aleksandra Jachimczyk

 



Powrót



BIEGAJ Z NAMI


Wspólne treningi

 

<tymczasowo zawieszone>


 DOŁĄCZ DO NAS


FACEBOOK

 STRONY O BIEGANIU


maratonypolskie.pl
bieganie.pl
jak-biegac.pl
wbiegu24.pl
www.nasze-bieganie.pl
biegajznami.pl
maratony24.pl
treningbiegacza.pl
runners-world.pl

 PRZYJACIELE


ZADYSZKA OŚWIĘCIM


KTK CHRZANOW





LIOOSYS CMS - web content management