Udany debiut
W październiku 2007 roku odbył się 8. Poznań Maraton. W biegu tym debiutował nasz klubowy kolega - Zbigniew Łuszczek, dołączając tym samym do grona chrzanowskich maratończyków.
Ta największa tego typu impreza w Polsce zgromadziła blisko dwa i pół tysiąca biegaczy z 25. krajów. Na tak prestiżowych zawodach oczywiście nie mogło zabraknąć lekkoatletów z powiatu chrzanowskiego. Zbyszek po raz pierwszy zmierzył się z tak długim i ciężkim dystansem, mimo tego ukończył go z bardzo dobrym wynikiem – 03:28:05. Do domu wrócił z miłymi wspomnieniami i ładnym medalem. Zbyszek - Jestem bardzo zadowolony z całych zawodów. Przyjemna atmosfera, zespoły muzyczne na trasie i mnóstwo kibiców. Ogólnie organizacja bardzo dobra, chociaż muszę przyznać, iż mieliśmy problem z dojazdem na start, gdyż wcześnie został wstrzymany ruch samochodowy. Z samego biegu też mam pozytywne wrażenia – obawiałem się jak to będzie po trzydziestym kilometrze, gdyż koledzy ostrzegali mnie przed kryzysem, jaki może wówczas nastąpić. Na szczęście nie doszło do tego. Cały czas biegłem równym tempem, w grupie prowadzonej przez peacemaker’a. Dzięki temu zachowałem siły i na kilku ostatnich kilometrach zdołałem jeszcze przyśpieszyć – zwierzył się Zbyszek. Maraton ten ukończył również inny chrzanowski zawodnik, obecnie biegający w naszych barwach - mowa o Edwardzie Skowrońskim. Edek - Ja również jestem zadowolony z tego biegu. Po raz drugi brałem udział w maratonie i poprawiłem swój wynik o godzinę. Byłby on jeszcze lepszy, gdyby nie siadła moja psychika po 30. kilometrze, kiedy to podniosłem głowę i zobaczyłem przed sobą kilkukilometrową prostą, wiodącą lekko pod górę. W jednym momencie nastąpił całkowity spadek siły. Słusznie się mówi, iż maraton jest walką z własną psychiką – podsumował Edek. W poznańskich zawodach wzięło udział jeszcze kilku naszych miejscowych biegaczy, m.in. Jerzy Topa, Zenon Przybył, Marcin Mamot-Ścisłowski, Piotr Westenholz, a także Grzegorz Drabik, Jerzy Wieczorek i Paweł Mucha z Krzeszowic. Aleksandra Jachimczyk
Powrót
|